Ostatni rok okazał się niezwykle owocny dla Polek. Nic dziwnego - z kraju wyemigrowało w końcu tyle dziewczyn. Świat podbija więc Anja Rubik, a Magdalena Frąckowiak i Anna Jagodzińska depczą jej po piętach. Też pojawiły się na okładkach Vouge'a. Nie sposób nie wspomnieć też o Idze Wyrwał, choć to trochę inna kategoria...
Do grona Polek, o których jest głośno za granicą, dołączyła niedawno Anna Golędzinowska. Włosi nie mogą przestać o niej mówić. Bynajmniej, nie chodzi o modę. Ania uwiodła włoskiego następcę tronu!
Książę Emanuele Filiberto di Savoia jest wnukiem ostatniego króla Włoch, Humberta II i obejmie włoski tron po śmierci swojego ojca. 5 lat temu następca tronu ożenił się z francuską aktorką Cloilde Courau (na zdjęciu). Małżeńską sielankę przerwały jednak zdjęcia księcia wypoczywającego w towarzystwie naszej rodaczki.
Anna Golędzinowska mieszka od kilku lat we Włoszech i pracuje jako modelka. Wzięła udział we włoskiej edycji programu Kawaler do wzięcia, a korzystając ze swoich 5 minut sławy, próbuje swoich sił w aktorstwie. Zapytana przez Wprost o romans z księciem, stanowczo zaprzeczyła. Powiedziała tylko, że są przyjaciółmi. Jednak chwilę potem, jakby nieco zmieniła zdanie:
Książę zjawił się pod moim domem w Mediolanie - wspomina. W takiej sytuacji książętom się nie odmawia. Czy jakaś dziewczyna by to zrobiła?