Joasia Liszowska skończyła wczoraj 30 lat (dla nas to jakby odmłodniała - zawsze dawaliśmy jej 35). Zaczyna podobno już czuć presję i myśli o dziecku. Tak w każdym razie twierdzą jej znajomi:
_**Aśka wciąż powtarza, że zegar tyka**_ - mówi tygodnikowi Świat i Ludzie koleżanka aktorki. Że właśnie teraz, kiedy nie musi się już bać o jutro, mogłaby zostać mamą. Ona nie chce odkładać macierzyństwa do czterdziestki.
Ostatnio w życiu aktorki wszystko zdaje się dobrze układać. Wprawdzie po rozstaniu z długoletnim narzeczonym, Tadeuszem Głażewskim, długo dochodziła do siebie, ale niedawno znów jest w lepszej formie. Wszystko za sprawą nowego faceta. Podobno typuje go już na ojca ewentualnego dziecka, ale niekoniecznie chciałaby go widzieć w roli męża...
Po doświadczeniach z Tedim, welon nie jest jej marzeniem - przyznaje szczerze jej znajoma.