Wybór polskiego kandydata na Eurowizję co roku wzbudza ogromne emocje, również u tych widzów, którzy nie interesują się za bardzo konkursem. Zgłoszone przez swoją wytwórnię płytową dziewczyny z zespołu Tulia wygrały w głosowaniu tajnej komisji - w odróżnieniu od poprzednich lat TVP dokonało wyboru wewnętrznego bez organizowania preselekcji z głosowaniem fanów.
Zespół Tulia wśród komentujących wybór budzi mieszane uczucia: jedni ekscytują się, że pokażemy świetne wokale i polski folklor, inni woleliby coś bardziej "nowoczesnego". Nie brakuje też porównań do występu Cleo z 2014, choć same dziewczyny podkreślają, że w ich wykonaniu ubijania masła na scenie raczej nie ma co się spodziewać.
TVP trzyma fanów Eurowizji w niepewności i nadal nie ujawnia, jaka piosenka pojedzie na Eurowizję. W weekend wokalistki odwiedziły studio "Pytania na Śniadanie", gdzie wyznały, że utwór jest już wybrany, ale z ogłoszeniem czekają na specjalną konferencję prasową, która ma się odbyć na początku marca. Tulia w studiu telewizyjnym zaprezentowała się w bardziej "codziennej" wersji strójów ludowych, a budynek dziewczyny opuszczały w narzucononych na nie płaszczach.
Widać było, że nie są przyzwyczajone do obecności paparazzi, ale przez chodnik maszerowały uśmiechnięte.
Czekacie na ogłoszenie piosenki na Eurowizję?