Choć Agnieszka Chylińska wciąż uchodzi za jedną z bardziej wyrazistych i kontrowersyjnych polskich artystek, od jakiegoś czasu można odnieść wrażenie, że nieco złagodniała. Przez lata występowała na scenie z zespołem O.N.A. i była utożsamiana raczej z cięższymi dźwiękami, dlatego też gdy w 2009 roku wydała płytę Modern Rocking, w której zmieniła brzmienie z rockowego na bardziej popowe, spotkała się z dezaprobatą ze strony swoich fanów.
Do korzeni wróciła na najnowszym albumie - Pink Punk. Na krążku gwiazda śpiewa o problemach osobistych i związkowych. Kilka miesięcy temu udzieliła również przejmującego wywiadu, w którym opowiedziała o swoich życiowych przemyśleniach i nieco ponarzekała na samą siebie.
Nie jest tajemnicą, że od lat Chylińska uchodzi za osobę o wielu talentach. Oprócz zajmowania się domem i trójką dzieci, 42-latka śpiewa, komponuje, pisze książki dla dzieci oraz sprawdza się w roli jurorki w talent show. Mimo niewątpliwego zapracowania, znalazła ostatnio jednak chwilę dla siebie, a mianowicie na to, żeby obejrzeć mecz piłkarski.
Fotoreporterzy przyłapali wokalistkę na stadionie podczas zmagań Cracovii i Jagielloni. "Ubrana na cebulkę" Agnieszka z zaangażowaniem kibicowała Cracovii. Artystka w ręku dzierżyła koszulkę z barwami klubu z numerkiem "69" i napisem "Chylińska" na plecach. Tata artystki był dziennikarzem sportowym. Myślicie, że to on zaszczepił w niej zamiłowanie do sportu?
Spodziewalibyście się po niej tego, że jest wiernym kibicem piłkarskim?