Mel Gibson ma naprawdę niecodzienny sposób na walkę z nałogiem alkoholowym - bawi się w barach, pijąc piwo.
Popularny aktor w życiu radzi sobie gorzej niż na ekranie. Gdy pod koniec lipca został aresztowany za jazdę po pijanemu, przyznał, że ma problemy z alkoholem i postanowił się leczyć (zobacz: Mel Gibson na odwyku)
. Nie trwało to jednak długo. Niedawno widziano Mela w barze w Austin w Teksasie, bawiącego się w towarzystwie pięknych dziewczyn i beztrosko pijającego alkohol. Magazyn National Enquirer przytacza nawet wypowiedzi kilku świadków:
Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Mel Gibson popijał piwo z dwiema czarującymi dziewczynami, które chłonęły każdego jego słowo - mówi jeden z nich. A drugi dodaje:
Na pewno pił Budweisera. Widziałem go.
W barze było około 75 osób. Aktor siedział zaś w wydzielonej salce, tak by nikt mu nie przeszkadzał. Jego rzecznik prasowy przyznał, że Gibson znajdował się w okolicy w związku ze zdjęciami do filmu Apocalypto, ale:
Na pewno nie pił żadnego napoju alkoholowego.
W porządku, wierzymy... Nie mamy zresztą nic przeciwko piciu piwa, tylko może niekoniecznie podczas kuracji odwykowej.