Choć jeszcze kilka lat temu Honorata "Honey" Skarbek zapowiadała się na nową księżniczkę polskiego popu, dziś kojarzona jest głównie z reklamowania farb do ścian na swoich profilach społecznościowych.
Nieco pieprzu mdłemu wizerunkowi gwiazdki dodała ostatnio jej niezwykle zażyła relacja z naczelnym "hip hopowcem" nowej generacji, Smolastym, który zabłysnął ostatnimi czasy rozgrzewaniem publiczności przed koncertem Nicki Minaj, co niespecjalnie zadowoliło fanów amerykańskiej raperki.
Najwyraźniej zainspirowana sukcesami swojego partnera, "Honka Biedronka" również postanowiła przypomnieć publice o swoich umiejętnościach wokalnych i jednocześnie wesprzeć słuszną inicjatywę, występując na zorganizowanym pod przewodnictwem Dody koncercie, Artyści przeciw nienawiści.
Wygląda jednak na to, że fani blogerki, którzy mieli nadzieję zobaczyć ją ponownie na scenie będą musieli obejść się smakiem. Honorata ogłosiła bowiem, że z przyczyn niezależnych jest zmuszona odwołać swój występ na Atlas Arenie.
Jak dobrze wiecie, byłam jedną z pierwszych osób, które odpowiedziały na apel Dody i oczywiście wyrażałam ogromną chęć wzięcia udziału w tym projekcie i wciąż tę chęć wyrażam. Niestety, ostatecznie nie wezmę udziału w samym koncercie, który odbędzie się już jutro. Wynika to z niedyspozycyjności związanych z moim głosem. Próby do koncertu odbyły się już w minionym tygodniu, niestety widzieliście, w jakim byłam w stanie i nie mogłam wziąć w nich udziału. Kiedy ja choruję, to nie mogę śpiewać przez kolejne trzy tygodnie - wyjawiła na swoim InstaStories.
Co więcej, celebrytka wyżaliła się, że z powodu choroby była także zmuszona odwołać koncert na "prywatnym evencie" oraz wizytę w studiu nagraniowym, gdzie rzekomo miała kończyć swoją najnowszą piosenkę. Pod znakiem zapytania stanął również występ Honki w Jaka to melodia.