Magda Gessler powszechnie uznawana jest za niekwestionowany autorytet kulinarny i znawczynię dobrego jedzenia. Gospodyni Kuchennych rewolucji wiele razy podkreślała, że jej restauracje dlatego tak świetnie prosperują, ponieważ podawane w nich dania przyrządzane są wedle sekretnych receptur, a dzięki latom zdobywanego doświadczenia nie tylko w kraju, ale także zagranicą, oferta konkurencji nie może się im równać.
Zamiłowanie do gotowania po matce odziedziczyła nie tylko córka gwiazdy Lara, ale również jej syn, Tadeusz, który po udzieleniu kilku wywiadów w śniadaniówkach, dostał własny program kulinarny.
Wygląda jednak na to, że Magda Gessler, po wielu latach bycia jedną z największych gwiazd w Polsce, sama przestała się stosować do rad, które daje uczestnikom swojego show. Choć restauratorka śmiałkom występującym w Kuchennych rewolucjach radzi, by ceny w menu były przystępne, nie przestrzega tego w swoich knajpach.
Jak się okazuje, Gessler na tłusty czwartek przygotowała dla fanów słodkości specjalną ofertę. Niestety, nie najtańszą. Za jednego pączka przygotowanego wedle receptury Magdy trzeba będzie zapłacić aż... 9 złotych. Ponoć wygórowana cena to koszt doświadczenia, lat praktyki raz składników z najwyższej półki.
W pączkarni innego celebryty - rapera Norbiego - koszt jednego pączka jest mniejszy o ponad połowę.
Magda tym razem przesadziła?