Najnowszy pomysł PSL-u może wstrząśnąć polskim show-biznesem. Partia chce, aby tytuł "aktora" przysługiwał jedynie osobom, które ukończyły odpowiednią uczelnię lub zdały egzamin państwowy.
Projekt ludowców już trafił do marszałka Sejmu - podaje Dziennik. Można w nim przeczytać, że tytuł "aktora" przysługuje jedynie osobie, która "ukończyła studia wyższe aktorskie" albo ma "kwalifikacje zawodowe potwierdzone egzaminem złożonym przed komisją powołaną przez organizację zbiorowego zarządzania lub Ministra Kultury i Sztuki".
Przyjęcie ustawy oznaczałoby, że Kasia "Pyza" i bracia Mroczek nie mieliby już prawa do korzystania z tytułu aktora. Nie są bowiem absolwentami żadnej uczelni i do telewizji trafili z "łapanki". Pozostaje pytanie jak w takim wypadku powinniśmy nazywać osoby tego pokroju? Czekamy na propozycje.