Nasz czytelnik zwrócił uwagę na ciekawą rzecz - na publikowanych przez nas niedawno zdjęciach Michała Wiśniewskiego i Edyty Górniak przewija się bardzo podobny ochroniarz. Czy to ten sam facet? Wygląda na to, że tak.
Zdjęcie Michała z sali sądowej zostało zrobione już dobre kilka miesięcy temu. Natomiast zdjęcie samochodu Edyty jest świeże. Możliwe więc, że w tym czasie "goryl" zmienił pracodawcę. Wiśniewski polecił go pewnie Dariuszowi Krupie, szukającego kogoś, komu można zaufać. Byłoby to kolejne potwierdzenie faktu, że polski show-bines jest bardzo mały i wszyscy tu wszystkich znają.
Swoją drogą to musi być łatwa (i może nawet przyjemna) praca - jeździć samochodem z kimś znanym. Trzeba mieć tylko prawo jazdy, starać się wyglądać groźnie i broń boże się nie uśmiechać.
(Jeżeli zauważycie coś ciekawego, albo śmiesznego, piszcie na donosy@pudelek.pl.)