Plotki na temat ciąży Avril Lavigne krążą już od dawna. Domysły mediów zaczęły się, gdy Kanadyjka pokazywała się publicznie jedynie w luźniejszych ciuchach. Piosenkarka znalazła idealny sposób na to, by plotkom zaprzeczyć. Na ostatniej imprezie zalała się w trupa. Klub opuściła w ramionach dwóch koleżanek, które dociągnęły ją do taksówki.
Avril piła prosto z butelki. W ogóle się nie oszczędzała – powiedział jeden z imprezowiczów. Zachowywała się wulgarnie i agresywnie. Bardzo chciała udowodnić, że jest jeszcze rockową dziewczyną. Była naprawdę żałosna!
Ponoć Avril pije, by zapomnieć o ”bolesnej” prawdzie – przytyła kilkanaście kilogramów. Po klapie, jaką okazała się jej ostatnia płyta, zaczęła pochłaniać ogromne ilości jedzenia. Lavigne jest przekonana, że to już koniec jej kariery. Album został wycofany z większości sklepów, a fani odwrócili się od niej. Ponoć problemy finansowe i upadająca kariera źle wpływają na małżeństwo piosenkarki. W Hollywood panuje w końcu święta zasada: koniec kasy, to najczęściej koniec miłości.