Amanda Seyfried zadebiutowała w wielkim stylu, brawurowo wcielając się w postać Karen we Wrednych dziewczynach. Od tamtego czasu wielokrotnie udowadniała swój potencjał, pokazując się zarówno w komercyjnych, jak i bardziej wymagających rolach. W pamięć szczególnie zapadła jako odtwórczyni tytułowej uwodzicielki w thrillerze erotycznym Chloe oraz naiwna kujonka w _**Zabójczym ciele**_. W ciągu ostatnich pięciu lat nie miała najlepszej passy, bo padła ofiarą nieistniejącego wywiadu Anny Wendzikowskiej, a jedyne nagrody, do których była nominowana, to Złote Maliny.
Seyfried ma wszystko, by odnieść spektakularny sukces w Hollywood, ale ostatnio zdaje się cierpieć w związku z przestojem w karierze. Zdystansowane podejście do show biznesu może wynikać ze zmian w życiu prywatnym, bo gwiazda niecałe dwa lata temu wyszła za mąż, a kilka dni później urodziła córeczkę. Jej wybrankiem jest aktor, Thomas Sadoski, którego poznała na planie filmu The Last Word.
Zobacz też: Styl (według) gwiazdy: Amanda Seyfried
Seyfried w ostatnich miesiącach skupiała się na życiu rodzinnym i oszczędnie dawkowała fanom obecność w mediach. W piątek zrobiła wyjątek i pojawiła się na charytatywnym wydarzeniu Good For A Laugh w Los Angeles, z którego dochód został przeznaczony na dzieci cierpiące z powodu wojen. Z okazji wyjścia na ściankę specjalnie się nie stylizowała, bo do zdjęć pozowała w kusej spódniczce i białym sweterku. Uwagę zwracały sznurowane botki w męskim stylu i szczątkowy makijaż, który sprawił, że gwiazda wyglądała na niewyspaną.
Zobaczcie Seyfried na ściance w Los Angeles. Macierzyństwo jej służy?