Hailey Baldwin w czerwcu przyjęła niespodziewane oświadczyny Justina Biebera i od tamtego czasu cieszy się upragnioną sławą. Bratanica Aleca Baldwina modelingową karierę próbowała zrobić już od 2013 roku, ale przez lata zmuszona była zadowolić się znikomym zainteresowanym branży. Małżeństwo z idolem nastolatek zapewniło jej awans do czołówki branży, status "ikony" stylu, a nawet okładkę amerykańskiego Vogue'a.
Zobacz też: Justin i Hailey Bieber zadebiutowali razem na okładce "Vogue'a"! "Małżeństwo jest bardzo trudne"
22-latka od czasu cichego ślubu wielokrotnie opowiadała w mediach o bolączkach małżeńskiego pożycia, ale zdjęcia paparazzi sugerują, że jej codzienność wcale nie jest taka trudna. Modelka regularnie zabiera męża na ustawki z paparazzi, na których dumnie prezentuje stylizacje warte kilkanaście tysięcy złotych. W ramach służbowych obowiązków lata po całym świecie, korzystając z udogodnień zarezerwowanych dla topowych gwiazd.
Zobacz też: Hailey zdradza sekrety małżeństwa z Justinem Bieberem: "Bycie po ślubie w tak młodym wieku jest straszne"
Jako jednej z najbardziej rozchwytywanych modelek, Bieber nie mogło zabraknąć na trwającym właśnie paryskim tygodniu mody. Amerykanka do stolicy Francji przyleciała w niedzielę, a na lotnisku mogła liczyć na prawdziwie gwiazdorskie traktowanie. Ubrana w obszerny, żółty płaszcz przeciwdeszczowy, przeciwsłoneczne okulary Mr. Leight za 2,5 tysiąca złotych i sportowe buty od Alexandra Wanga, przemierzała terminal w obstawie asystentki i ochroniarza. Jej trzema masywnymi walizkami i dwiema torbami zaopiekowała się pracownica ochrony lotniska, umożliwiając modelce swobodne wpatrywanie się w ekran telefonu.
Zobaczcie panią Bieber na paryskim lotnisku. Kibicujecie jej karierze?