Były psycholog Artura Boruca, dr Marek Graczyk, postanowił wypowiedzieć się na temat problemów swojego pacjenta. Jego zdaniem Artur to dobry chłopak, który "tęskni za rodziną". Przekonuje, że zostawił żonę z małym dzieckiem przez... "stres związany z ogromną ilością pieniędzy". Kupujecie to?
Znam Artura. To dobry człowiek, bardzo rodzinny, ma swoje zasady, swój światopogląd - mówi na łamach Super Expressu. Zawsze dbał o innych, a przede wszystkim o najbliższych. Ostatnio się jednak pogubił. Bez wątpienia znalazł się na życiowym zakręcie.
Mało kto wie, ale pod powłoką silnego faceta Boruc jest bardzo wrażliwy. Na pewno tęskni za rodziną. Rozmawiałem kilka razy z jego żoną Kasią. Powiedziała mi, że Artur uległ różnym złym wpływom, o których nie chce mówić. Nie oszukujmy się. Życie prywatne ma ogromny wpływ na formę piłkarza. Poza tym gwiazda pokroju Boruca jest ciągle w centrum uwagi. Do tego dochodzi stres związany z ogromną ilością pieniędzy. Wielu piłkarzy nie wie, co z tym wszystkim zrobić.
Biedny Artur, takie stresy... Współczujemy.