Odeta Moro latem 2014 roku zakończyła swoje dwunastoletnie małżeństwo z Michałem Figurskim. Rozgoryczonej prezenterce wymsknęło się przy okazji, że mąż od dawna traktował ją jak "kelnerkę na bankiecie swojego życia".
Wszystko jednak poszło w zapomnienie, gdy rok po rozwodzie Michał trafił do szpitala z rozległym krwotokiem w głowie. Troska, którą okazała mu wówczas była żona, sprawiła, że ludzie zaczęli patrzeć na nią w zupełnie inny sposób. Nie bacząc na rozwód, po którym zostały gorzkie wspomnienia i nowy związek prezentera z młodszą kobietą, Odeta zaangażowała się w zbiórkę pieniędzy na rehabilitację byłego męża. W międzyczasie sama spłacała kredyty, które razem z Michałem zaciągnęli jeszcze za czasów swojego małżeństwa. W wywiadach tłumaczyła, że w takich sytuacjach po prostu warto zachować się przyzwoicie.
Krótko potem los znów się odwrócił. Odeta dostała propozycję wzięcia udziału w drugiej edycji Agenta, a kiedy wróciła z Argentyny, o jej względy zaczął zabiegać Konrad Komornicki, były chłopak Anny Popek.
Pół roku temu na świat przyszło wspólne dziecko Odety i Konrada. Szczęśliwi rodzice planują również ślub. To nie koniec ważnych projektów w życiu Odety, bo, jak dowiedział się tygodnik Twoje Imperium, Moro przeszła na dietę pudełkową 1500 kcal wegetariańską, bezglutenową i bez laktozy. Na domiar wszystkiego zapisała się na siłownię.
Najpierw wyprawię chrzciny - zapowiada w tabloidzie. Myślimy z Konradem o tym, żeby ta uroczystość odbyła się koło Wielkanocy. Ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęliśmy.
_
_
_
_