Zadziwiające, do jakiego stopnia można nie pojmować, że popularność występuje w pakiecie z ludzkim zainteresowaniem. Wydawałoby się, że aktor wybierając ten konkretny zawód powinien umieć przewidzieć, że jeśli osiągnie sukces, straci anonimowość. Na tym właśnie polega popularność. Ale nie - niektórzy nadal nie potrafią sobie z tym poradzić.
Na przykład Agnieszka Dygant zupełnie sobie z tym nie radzi. Fakt donosi, że iedawno z restauracji upaćkała się sosem z kanapki. Kiedy zorientowała sę, że obserwują ją ludzie, a ktoś w dodatku wyjął aparat i próbuje zrobić jej zdjęcia, bez namysłu zaczęła pokazywać wszystkim "faki". Rozumiemy, że głodny człowiek jest bardziej nerwowy, jednak aktor jako osoba na co dzień udająca emocje, powinna umieć jakoś nad nimi zapanować.