Kilka dni temu wyszło na jaw, że żona Ryszarda Kalisza, Dominikazostała zatrzymana przez policję po tym, gdy pijana wsiadła za kierownicę swojego land rovera, w którym siedział jej 3,5-letni synek Fryderyk. Zdarzenie miało miejsce dwa tygodnie wcześniej, 15 lutego około godziny 15.00
Funkcjonariuszy wezwali pracownicy stacji benzynowej położonej przy ulicy Conrada w Warszawie, zaniepokojeni zachowaniem kobiety.
Podjechała na stację, jak weszła widać było, że coś jest nie tak - wspominają w rozmowie z Super Expressem. Przy kasie poprosiła o bilet na myjnię. Było od niej czuć mocną woń alkoholu. Kiedy poszła myć samochód, pracownica stacji wezwała policję.
Patrol zatrzymał Dominikę K. zaraz po opuszczeniu terenu stacji benzynowej. Początkowo odmówiła poddaniu się badaniu alkomatem, twierdząc, że owszem, piła alkohol, ale dwa dni wcześniej.
Przekonywała, że "nie czuje się pijana" - wspomina informator tabloidu. Poprosiła także o warunkowe umorzenie sprawy.
Wtedy na miejsce zdarzenia przyjechał Ryszard Kalisz i namówił żonę na badanie alkomatem. Urządzenie pokazało ponad dwa promile.
Postawiono jej zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do dwóch lat więzienia - ujawnia rzecznik warszwskiej prokuratury Łukasz Łapczyński. Prokurator wydał postanowienie o zatrzymaniu podejrzanej prawa jazdy. Jednocześnie w związku z wykonywanym zawodem adwokata, o przedstawieniu zarzutów i prowadzonym postępowaniu karnym poinformowane zostały odpowiednie organy.
Dominika K. chociaż jest prawniczką, nie będzie bronić się sama. Zajmie się tym jej mąż, również adwokat. Jest bardzo zmotywowany, bo zaistniała sytuacja jest dla niego mocnym ciosem wizerunkowym. Właśnie szykował się do powrotu do polityki i planował dogadać się w tej sprawie w Koalicją Europejską. Jednak wchodzące w jej skład partie opozycyjne tym razemwyjątkowo starannie dobierają sobie kandydatów na listy.
Nietrzeźwa żona zagrażająca bezpieczeństwu własnego dziecka to spore obciążenie. Zresztą Dominika K. też do niedawna snułą marzenia o karierze politycznej... Jak spekuluje Fakt, Kalisz może przyjąć linię obrony żony opartą na próbie przekonania sądu, że nie prowadziła samochodu, lecz tylko "siedziała za kierownicą".