Jak co roku Doda postanowiła zabrać swojego męża na egzotyczne wakacje. Tym razem wybierają się do Meksyku. Radek miał facet farta, że zdążył przebłagać swoją byłą żonę jeszcze przed urlopem. Pogodził się z nią dosłownie w ostatniej chwili. Kilka dni zwłoki i Meksyk przeszedłby mu koło nosa.
To już drugi ich wspólny wyjazd do tego kraju. Dwa lata temu to ponoć Radzio był tym, który sypnął kasą. Wówczas był jeszcze dobrze zarabiającym piłkarzem. Życie czasem potrafi płatać figle - teraz wyliniały Majdan jest na całkowitej łasce swojej Dorotki. Mimo całkowitej zmiany relacji pomiędzy nimi, obojgu pozostał sentyment do Meksyku.
"Tam jest tak cudownie, że nie wyobrażam sobie innego miejsca do odpoczynku - zwierzał się Super Expresowi Majdan. Piękne plaże, czyściutka woda i rewelacyjna pogoda. Lubię też te indiańskie klimaty..."
Para wyjeżdża właściwie już. Będą odpoczywać krótko, bo 31 grudnia Doda musi się pojawić na koncercie sylwestrowym we Wrocławiu.