Patrząc na spacerującą Martę Żmudę-Trzebiatowską i jej żądnego sukcesu partnera widać, że są do siebie bardzo przywiązani. Król cały czas trzyma się blisko niej i chłonie każdy promyk światła bijący z jej twarzy. Nie wątpimy, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by ta chwila się nigdy nie skończyła.
Warto zauważyć, że po wyjściu ze sklepu do domu wrócili starym jeepem. Czyli przynajmniej po wyłączeniu kamer nie mają już takiej potrzeby lansu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.