Niedawno Super Express donosił, że Doda postanowiła zabrać przywróconego do łask Radka na wakacje do Meksyku. Zasięgneliśmy języka i okazuje się, że to nie do końca prawda. Owszem, polecieli, ale na Kubę, przez Dusseldorf.
Nasz informator donosi, że to Rabczewska zapłaciła za ich drugi miodowy miesiąc. To akurat niewielkie zaskoczenie. Trzeba było jakoś godnie uczcić zejście się, a Majdana obecnie nie stać na taki wydatek. Dorota zapłaciła bowiem za wyjazd po 12 tysięcy za osobę. Cena obejmuje jedynie przelot i pobyt w luksusowym hotelu, w którym Dorota zdecydowała się na apartament o podwyższonym standardzie. Z dwiema sypialniami.
To ciekawe. Czyżby chciała mieć gdzie odesłać Radka za karę?