Ashley Graham w ciągu 10 lat kariery zapracowała na tytuł najsłynniejszej modelki XXL na świecie, co ostatnio postanowiła uczcić przerwą od pozowania. Amerykanka nadal przypominała o sobie w sesjach, ale zdecydowanie więcej energii poświęcała na kolejne wyzwania w telewizji. Jako prezenterka i osobowość medialna, pracuje już na planie amerykańskiego Top Model, prowadzi urodowy show American Beauty Star i udziela się jako gospodyni konkursów Miss Universe. Jej wysiłki przynoszą rezultaty, bo na ostatniej oscarowej gali dumnie pełniła rolę oficjalnej reporterki na czerwonym dywanie.
31-latka najwyraźniej zatęskniła za wybiegami i pracą przed obiektywem, o czym świadczą jej nowe osiągnięcia. Dorodna modelka tylko w ciągu ostatnich paru tygodni pochwaliła się efektami plażowej sesji w kostiumach kąpielowych, trafiła na okładkę amerykańskiego Elle i przypomniała o sobie w roli "twarzy" włoskiej marki Marina Rinaldi. W zeszłym tygodniu wróciła też na wybieg z okazji imprezy w Melbourne i zrobiła to w wielkim stylu, bo w trakcie swojego wystąpienia pokazała majtki.
Zapracowana modelka najwyraźniej wraca do pozowania na pełny etat, bo w tym miesiącu trafiła też na okładkę australijskiego Harper's Bazaar. Studyjne zdjęcia Nino Munoza zdają się być przedłużeniem jej kampanii dla Mariny Rinaldi, bo po raz kolejny przedstawiają ją w zmierzwionej, kręconej fryzurze. Na potrzeby sesji Graham zaprezentowała się w stylizacjach od Maticevskiego, Diona Lee i Normy Kamali, wytrwale flirtując z obiektywem. Uwagę szczególnie zwraca portret, na którym symuluje ból zęba, eksponując czarny kostium kąpielowy i płaszcz z imitacji skóry węża.
Zobaczcie Graham w modowej sesji. Cieszycie się, że znów wszędzie jej pełno?