Gosia Andrzejczuk / Andrzejewicz / Pearline ciężko znosi dni, w których tabloidy nie poświęcają jej ani jednej strony. Dlatego sama stara się dostarczać im tematów. Dzisiaj postanowiła podzielić się z czytelnikami Super Expressu informacją, że... stała się już kobietą.
Swój nowy, dorosły wizerunek ma zamiar zaprezentować podczas sylwestrowego koncertu Dwójki: Ten sylwester będzie dla mnie zakończeniem starego, a wstąpieniem w nowe - mówi odkrywczo. Czuję się już kobietą i chcę wszystkim pokazać swoje nowe oblicze.
Zapowiada też jakieś wielkie, tajemnicze wydarzenie. Twierdzi, że specjalnie z tej okazji zrobi coś, czego nie zrobił jeszcze nikt...
Zrobię coś, czego jeszcze w Polsce nikt nie zrobił - zapowiada. Trochę się boję, ale lubię przezwyciężać swój strach. Zapewniam, że będzie to coś niesamowitego. Na tę okazję już kupiłam sobie jedną sukienkę, prawdziwą perełkę.
Dla podgrzania atmosfery tabloid sugeruje, że Andrzejczuk "rzuciła się wir pracy" po to by zapomnieć o Nicolasie, swoim patnerze z show Gwiazdy tańczą na lodzie. Bardzo tęskni za Nicolasem, on jednak nie jest nią zainteresowany - zdradza znajoma Gosi.
Trudno się dziwić. Jak sądzicie, co pokaże nam Gośka w sylwestra?