Odważny, kreskówkowy styl i świeże brzmienie sprawiły, że Nicki Minaj na początku obecnej dekady wyrosła na nową "księżniczkę rapu". Pochodząca z Trynidadu nowojorczanka była dobrze znana hip hopowym środowiskom, gdy wypuściła swój pierwszy komercyjny album i zaczęła walkę o pozycję na popowych listach przebojów. W kolejnych latach odniosła spektakularny sukces, zyskując status jednej z najbardziej wpływowych osób świata według Time'a i sprzedając ponad 80 milionów singli.
Zobacz też: Nicki Minaj POKAZAŁA SUTEK... (FOTO)
Niestety, Minaj, która w grudniu skończyła 36 lat, od kilkunastu miesięcy musi liczyć się z poważną konkurencją w postaci Cardi B. Młodsza od niej o 10 lat rywalka zdążyła już zdetronizować ją pupilki świata mody, konsekwentnie pracując na miano nowej "księżniczki rapu". Minaj nie znosi tej rywalizacji najlepiej, o czym świadczyła choćby zeszłoroczna awantura z latającym butem na prestiżowej imprezie Harper's Bazaar.
Minaj może nie jest już najgorętszą raperką, ale nadal cieszy się popularnością. Obecnie jest w trakcie trasy koncertowej Nicki Wrld Tour, w ramach której pod koniec lutego zawitała do Łodzi. Kilka dni temu poleciała do Londynu, gdzie w poniedziałek dała koncert na O2 Arena. Po występie wybrała się do klubu Opium, pod którym dała się "upolować" miejscowym paparazzi. Raperka tym razem pochwaliła się sukienką Fendi za 6,5 tysiąca złotych, różowym plecaczkiem i dopasowanymi kolorystycznie tipsami. Uwagę zwracał ogromny, pluszowy jednorożec, który przywodzi na myśl znak rozpoznawczy Jolanty Rutowicz z czasów jej szczytowej popularności.
Porównajcie jednorożce Minaj i Rutowicz. Widać podobieństwo?