Kiedy Angelina Jolie była w ciąży z bliźniakami, cała rodzina przeprowadziła się do wielkiej, kosmicznie drogiej posiadłości we Francji. Chcieli uciec od zgiełku miasta i fotografów nieustannie ścigających ich w Stanach Zjednoczonych.
Brad przyznał właśnie w wywiadzie dla magazynu Hello, że na kilku miesiącach się nie skończy. Postanowili zostać w Europie na dłużej:
Przez kilka ubiegłych lat woziłem całą swoją rodzinę z jednego kontynentu na drugi. Na dłuższą metę jest to męczące, szczególnie dla dzieci. Czas na przerwę w podróżowaniu, musimy na jakiś czas osiąść w jednym miejscu, a Francja jest po prostu idealna. To świetny wybór i dla nas, i dla maluchów. Dobrze nam się tutaj mieszka, ludzie prowadzą całkiem inny tryb życia, który bardzo nam odpowiada. Dzieci mogą swobodnie bawić się i dorastać w spokojnej atmosferze i bez tropiących nas paparazzi. Mamy dobry kontakt z mieszkańcami, więc jest to idealne miejsce do życia i powiększania rodziny.
Powiększania? To ile oni chcą mieć jeszcze dzieci?