Jak twierdzi Super Express, wobec faktu, że Kuba Wojewódzki nie stawia się w sądzie na rozprawach, została podjęta decyzja o doprowadzeniu go przez policję.
Przypomnijmy - toczy się przeciwko niemu sprawa o wybicie szyby samochodowej podczas kłótni z innym kierowcą. Puściły mu nerwy podobno dlatego, że mężczyzna zrobił mu zdjęcia (Kuba jest na tym punkcie wrażliwy). Początkowo wszystko wskazywało na to, że sprawa zostanie umorzona. Wtedy jednak wtrącił się Roman Giertych, były poseł, który po zakończeniu kariery parlamentarnej wrócił do wyuczonego zawodu prawnika. Zatrudnił go pokrzywdzony.
Roman zapowiada, że będzie grał ostro. Może się skończyć nawet na roku więzienia! Na razie Kuba przyjął taktykę nie stawiania się na wezwania sądu. Opuścił już dwie rozprawy. Termin kolejnej został wyznaczony na 6 lutego 2009. Czy zostanie na nią doprowadzony siłą? Jakoś trudno nam to sobie wyobrazić. Ale tak to bywa, jak komuś zachce się bawić w politykę.