Kiepska wiadomość dla Dody. Organizm Majdana odrzuca kolejne przeszczepy włosów. Zabieg wykonany latem 2008 roku nie był ponoć pierwszym takim eksperymentem w jego życiu. Radek już robił sobie przeszczepy - mówi Super Expressowi znajoma Radka. Niestety, nie przyjmowały mu się.
Efekt ostatniego zabiegu utrzymał się dość długo, bo aż pół roku. Ale ostatnio czupryna znów się przerzedza.
Przeszczepy w 90 procentach się przyjmują - twierdzi doc. Bartłomiej Noszczyk ze Szpitala im. Orłowskiego w Warszawie. Jednak czasem jest inaczej. Na przykład przez zaburzenia ukrwienia. Zdarza się też, że po prostu przeszczep jest źle zrobiony. Kolejną przeszkodą mogą być problemy dermatologiczne, uczulenie lub choroby mieszków.
I - zdaniem lekarza - ta ostatnia przyczyna zachodzi w przypadku Majdana: Podczas przeszczepu pobiera się mieszki z tyłu głowy. Te zaś zaszczepia się w miejsca, w których później urosną nowe włosy. Zdarza się jednak tak, że mieszki są na tyle słabe, że po jakimś czasie wypadają.
Jeśli problemem Radka rzeczywiście są słabe mieszki włosowe, to rokowania nie są dobre. Żaden, choćby perfekcyjnie wykonany przeszczep, nie poprawi trwale stanu jego owłosienia.
Na szczęście osoba, od której Radzio jest obecnie uzależniony życiowo, jest zarazem jedyną, która zdaje się nie zwracać uwagi na jego włosy. Raz wprawdzie poniżyła go podczas wywiadu i wytknęła łysienie, ale chyba już do tego nie wracają (zobacz: *Doda publicznie poniża Majdana! "JEST MI ZA NIEGO WSTYD!")
*.
A przy okazji - nie prościej byłoby pójść do fryzjera?