Miłosne życie Camilli Parker nigdy nie należało do zbyt spokojnych. Jej uczucie do księcia Karola zostało niemalże zduszone w zarodku przez królową Elżbietę, która poleciła synowi poślubić młodziutką Dianę. Nawet, gdy ich małżeństwo w końcu się rozpadło Camilla musiała radzić sobie z ciągłymi porównaniami do "królowej serc", która zginęła tragicznie w 1997 roku.
Choć od tragicznego wypadku minęło tyle lat, księżna Camilla nadal boryka się z problemami wizerunkowymi. Brytyjczykom bardzo nie podoba się wizja księżnej na tronie u boku Karola, a brytyjskie media są bez przerwy zalewane spekulacjami na temat jej skłonności do alkoholu czy wybuchowego temperamentu.
Ostatnio Camilla znów znalazła się na celowniku tabloidów, kiedy w środę pokazała się publicznie w kapeluszu rodem z poprzedniej epoki. Żona następcy tronu przybyła na festiwal Cheltenham, aby spędzić popołudnie w iście arystokratyczny sposób, obserwując wyścigi konne. Pogoda nie pozwalała jednak ozdobić fryzury wymyślnym toczkiem, a więc na głowie Kamili wylądował dość zabawny futrzany ocieplacz, który bardziej przywodził na myśl klimaty radzieckie, aniżeli brytyjski dwór.
Pokazuje w ten sposób, że jest "bliżej ludu"?