Choć Justyna Żyła po rozstaniu z niewiernym mężem ewidentnie robiła wszystko, aby zostać celebrytką - można odnieść wrażenie, że powoli zaczyna tego żałować. Oficjalnie w programie Taniec z gwiazdami występuje co prawda jako blogerka kulinarna, jednak jej obecność zdaje się nie być wszystkim na rękę. Szczególną niechęć do Justyny da się wyczuć ze strony Iwony Pavlović, która nie szczędzi ostrych słów pod jej adresem.
Justyna i jej taneczny partner Tomasz Barański, postanowili jednak stawić czoła wyzwaniu i dać z siebie jeszcze więcej na sali treningowej.
Niestety, coś poszło nie tak i znów występ Justyny Żyły nie zachwycił jurorów. Być może nieopierzona jeszcze celebrytka ma problem z opanowaniem ewidentnie rozkołatanych nerwów i dlatego figury taneczne w jej wykonaniu pozostawiają wiele do życzenia.
Tym razem Barański i Żyła przygotowali nie tylko układ choreograficzny, ale i scenkę sytuacyjną, podczas której Justyna Żyła prezentowała krągłe pośladki na dmuchanym flamingu w basenie. Para wytańczyła zaledwie 8 punktów, co biorąc pod uwagę ich występ, to i tak niezły wynik. Jednak nawet takie poświęcenie nie uchroniło matki dzieci Piotra Żyły od ostrych komentarzy jurorów:
Justynko, cieszę się, że przeżyłaś. Więcej nic nie będę mówić - skomentowała występ Justyny Ola Jordan.
Szkoda, że do końca tańca nie zostałaś w tym flamingu. Nie. Chcę cię oszczędzić. Już nic nie będę mówić - dodał Grabowski.
Przerażasz mnie, Justyna. Nie potrafisz zrobić kroku - oceniła Pavlovic.
Po usłyszeniu werdyktu oczy Justyny zaszły łzami. Mało brakowało, a rozpłakałaby się na wizji.
Pavlović znowu przesadziła?