Wczoraj wieczorem Lindsay Lohan została zaatakowana przez swojego fanatycznego wielbiciela. Kiedy wychodziła po imprezie z nocnego klubu z tłumu dziennikarzy wyłonił się mężczyzna w koszulce z napisem: "Kocham cię Lindsay!" Natychmiast rzucił się swojej idolce do nóg i zaczął wykrzykiwać, że ją uwielbia.
Dopóki wielbiciel klęczał i łapał Lohan za rękę sytuacja wydawała się niegroźna. W pewnym momencie jednak fan zorientował się, że obok aktorki stoi jej dziewczyna Samantha Ronson. Rzucił się na nią z pięściami krzycząc, że nie pozwoli jej odebrać sobie ukochanej! Ochroniarze zareagowali nieco za późno i DJ'ka zakończyła starcie z podbitym okiem i potarganą koszulką.
Ten mężczyzna już wielokrotnie stał pod naszym klubem i czekał na Lohan - mówi właściciel lokalu. Wiem też, że był już aresztowany za nękanie jej. Tym razem udało mu się podejść wyjątkowo blisko. Był strasznie uradowany, że dotknął Lindsay. Natychmiast jednak zrobił się agresywny, gdy zobaczył swoją rywalkę Samanthę. Naprawdę dotkliwie ją pobił.
Tak wygląda 38-letni "psycho-fan" Lindsay: