Kuba Grabowski występujący pod pseudonimem Quebonafide zrobił w ostatnim czasie zawrotną karierę. Raper słynie z kontrowersyjnego wizerunku, a w podtrzymywaniu zainteresowania mediów pomaga mu związek z Natalią Szroeder.
Na fali popularności Quebo otrzymuje liczne propozycje współpracy od innych muzyków, którzy chcą się promować na jego nazwisku. Jakiś czas temu było głośno o tym, że o duecie z Grabowskim marzyła Doda. Ponoć złożyła mu nawet propozycję, która nie spotkała się z entuzjazmem Natalii i współpraca ostatecznie nie doszła do skutku.
Okazuje się, że nie tylko Quebo odmawia innym, ale też sam czasem spotyka się z odmową. Raper o pseudonimie Tau pochwalił się, że odrzucił propozycję współpracy ze współtwórcą hitu Tamagotchi.
Kielczanin chce uchodzić za osobę niezwykle religijną. W mediach społecznościowych opowiada o tym, że przeszedł głęboką duchową przemianę. Aktualnie Tau promuje swoją nową płytę i z tej okazji zdobył się na odważne wyznanie. Twierdzi, że... egzorcysta odradził mu współpracę z Grabowskim.
Quebonafide zaproponował mi featuring. I ja po konsultacji z kapłanem egzorcystą zrezygnowałem. Pozdrawiam raperów chrześcijańskich, którzy mówią o Chrystusie, którzy chwalą Chrystusa, którzy głoszą dobrą nowinę, którzy oddają cały swój czas dla Chrystusa, którzy codziennie głoszą o nim na swoich social mediach, wrzucają grafiki i kawałki wideo. Walczą o rodzinę, walczą o czystość, walczą o Ewangelię, są żołnierzami Chrystusa. Pozdrawiam tych wszystkich prawdziwych. Uważam, że osoby, które tak czynią, mają Jezusa w sercu - wyznał na nagraniu opublikowanym w sieci.
Nieoficjalnie mówi się, że "kapłanowi" nie spodobał się między innymi jeden z tatuaży Kuby, który przedstawia egipskie Oko Horusa.
Żałujecie, z ten duet nie powstanie?