Jeszcze niedawno wydawało się, że moda na programy typu reality show ze "zwykłymi" ludźmi minęła bezpowrotnie, a stacje telewizyjne zaczęły "bić się" o celebrytów, którymi możnaby obsadzić programy rozrywkowe. Wszystko wskazuje na to, że wygłupy znanych przestały dostarczać atrakcji widzom, no chyba że formuła programu oparta jest na ocenianiu mniej znanych przez tych bardziej.
Formaty, w których celebryci czy też specjaliści mogliby się ze sobą mierzyć chyba się powoli wyczerpują, dlatego stacja TVN postanowiła wrócić do korzeni i wskrzesić po latach kultowego Big Brothera. Pierwszy odcinek został wyemitowany w niedzielę na antene TVN7.
Niestety szybko okazało się, że zaproszeni do Domu Wielkiego Brata uczestnicy nie są tak do końca anonimowi. Internauci wytropili, że Łukasz Darłak przewijał się już przez paradokumenty stacji, takie jak Szkoła czy 19+. W show biznesie zaistniał również jako chłopak Michała Witkowskiego, którego pisarz próbował promować na ściankach. Najwyraźniej nadal ma do niego sentyment, bo postanowił zareklamować udział Łukasza w programie na swoim Facebooku.
Gratuluję Łukaszku i trzymam kciuki! Namieszaj tam! - napisał, a po chwili zamieścił kolejny wpis: Łukaszek powiedział, że najbardziej się boi, że rodzice zobaczą, jak się masturbuje!!! Będzie się działo :-) Bardzo dobrze! Tak właśnie trzeba postępować z tymi panami - stwierdził.
Zachęcił Was do oglądania?