Miranda Kerr pod koniec minionej dekady pracowała jako "aniołek" Victoria's Secret i tworzyła medialne małżeństwo z Orlando Bloomem, dzięki czemu mogła cieszyć się statusem jednej z najsłynniejszych modelek świata. Niestety, para pod koniec 2013 roku rozwiodła się, co dla Australijki oznaczało początek wizerunkowych problemów. Podczas gdy media rozpisywały się o jej romansie z Justinem Bieberem, modelka dolewała oliwy do ognia, sugerując w wywiadach, że jest biseksualna. W rezultacie fanki Blooma zaczęły patrzeć na nią krytycznie, a jej gwiazda zaczęła przygasać.
Kerr po rozwodzie z Bloomem związała się z założycielem Snapchata, Evanem Spieglem, z którym wiosną zeszłego roku doczekała się dziecka. Narodziny drugiego syna przypłaciła kilkumiesięczną przerwą od pozowania, w międzyczasie skupiając się na rozwoju autorskiej marki kosmetyków Kora Organics. Gdy na początku stycznia pokazała się publicznie na tokijskiej promocji zupki miso, zaskoczyła fanów nieco zaokrągloną sylwetką.
Kerr w ciągu ostatnich dwóch miesięcych wróciła do formy, a rezultatami w tym miesiącu postanowiła pochwalić się na łamach amerykańskiego InStyle'a. Zdjęcia autorstwa Alexandra Saladrigasa przedstawiają ją w zadziornym wydaniu, na co wskazują "rockowe" stylizacje od Balenciagi, Miu Miu i Valentino. Poza luksusowymi wnętrzami, uwagę zwracają naturalne fryzury i kobiecy makijaż z czerwienią na ustach.
Zobaczcie Kerr w nowej sesji. Dobrze wygląda?