W połowie lutego na świat przyszła córka Eweliny Martyniuk, dziedziczki kaczej fortuny, której małżeńskie perypetie z zapartym tchem śledzi cała Polska. Ojcem malutkiej Laury jest * Daniel M.,* którego agresywne zachowanie wobec żony i sąsiadów przerodziło się w medialny dramat. Syn znanego muzyka disco polo w przeddzień sylwestra postanowił zamknąć przed ciężarną żoną drzwi do domu. Miał poczuć się rozczarowany zachowaniem Eweliny i zarzucać jej, że zaszła w ciążę po to, by go przy sobie zatrzymać. Napełniana od wielu miesięcy czara goryczy przelała się dwa dni przed zakończeniem roku, a przedsylwestowa awantura zakończyła się dzięki interwencji policji, którą wezwała matka Daniela. Jak zdradzili sąsiedzi, małżeństwo M. przepełnione było awanturami, a Ewelina założyła nawet niebieską kartę na policji.
Zobacz też: Daniel M. żali się, że przez teściową nie może zrobić żonie niespodzianki: "MAMA JEJ ZABRONIŁA"
Daniel M. oznajmił w instagramowej relacji z sali porodowej, że częściowo wybaczył żonie domniemane manipulacje. Na utrudnione relacje z wnuczką narzekał także teść Eweliny, który podobno nie miał jeszcze okazji zobaczyć latorośli swojego syna. Rodzinne niesnaski postanowiła załagodzić matka Daniela M., Danuta. Kobieta wierzy w moc rodzinnej miłości i marzy, by dramat syna zakończył się przed chrzcinami malutkiej Laury, zaplanowanymi na Wielkanoc. Wygląda jednak na to, że załatanie rodzinnych dziur nie będzie takie proste.
Daniel poinformował niedawno o przeniesieniu swojego pubu z centrum Białegostoku do Warszawy. Interes miał nie przynosić zysków, a nowa lokalizacja stała się dla syna gwiazdora ostatnią nadzieją. Okazuje się, że to nie koniec przemeblowania w życiu męża Eweliny Martyniuk. Mężczyzna ogłosił na Facebooku, że sprzedaje także mieszkanie:
Posiadam na sprzedaż mieszkanie w Wasilkowie mieszkanie 130m^2, umeblowane, klimatyzacja, ogrzewanie gazowe, cena do uzgodnienia - wyliczał.
Na fotografiach widać wielopoziomowe, przestronne wnętrze na poddaszu. Nie zabrakło zdjęć potężnego łóżka, łazienki z wanną i prysznicem oraz zabudowanego balkonu. Mieszkanie oddalone jest od centrum miasta około 10 minut jazdy miejską komunikacją.
Myślicie, że Daniel M. ma już dość rodzinnego Podlasia? Lepiej odnajdzie się w Warszawie?
