Rihanna podkreśla często, że ceni swoich fanów i bardzo dziękuje im za wsparcie. Nie kończy się tylko na deklaracjach. Niektórych z nich naprawdę rozpieszcza. Po jednym z koncertów w nocnym klubie pozwoliła chłopakowi, który dostał się za kulisy, obejrzeć wszystkie swoje tatuaże. I to nie tylko te na uchu, dłoni i karku.
Później zrobiła sobie nawet z nim zdjęcie, żeby mógł pochwalić się kolegom. No i się pochwalił...
Przy okazji - z Dodą łączy ją, jak widać, coś więcej niż buty i stroje. Rabczewska jednak wszystko psuje, bo przesadza. Tak jak z tymi koszmarnymi skrzydłami, które będą ją szpeciły na starość.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.