Trzeba przyznać, że Angelina Jolie jest idealnym przykładem na to, iż nawet z najbardziej niepokornej skandalistki da się zrobić "przykładną damę". Aktorka przez większość swojej kariery uchodziła za jedną z najbardziej kontrowersyjnych gwiazd w Hollywood, a dzięki licznym romansom, uzależnieniu od narkotyków i kilku odważnych wypowiedziach do córki Johna Voighta przypięto łatkę "femme fatale". Wszystko zmieniło się, gdy żądna sławy celebrytka odkryła uroki macierzyństwa i związała się z Bradem Pittem: Angelina nieoczekiwanie stała się zaangażowaną aktywistką, która wykorzystuje swoją sławę do walki o pokój na świecie.
Zobacz: Angelina Jolie niesie pomoc uchodźcom w skromnej sukience
Angelina Jolie apeluje do kobiet: "Nie możemy chować głowy w piasek. W naszej branży brakuje równości"
W piątek Angie stawiła się w nowojorskiej siedzibie ONZ, gdzie została zaproszona w roli gościa honorowego. Na tę okazję Jolie wybrała charakterystyczną dla siebie, klasyczną stylizację składającą się z kremowej, jedwabnej bluzki, czarnej, ołówkowej spódnicy i beżowego płaszcza. Rolę dodatków odegrała delikatna, złota biżuteria oraz skórzana torebka Valentino. W trakcie zgromadzenia Angelina wygłosiła poruszające przemówienie, w którym zaapelowała do Amerykanów o "zjednoczenie się z resztą świata i zmniejszenie ryzyka konfliktu".
Jestem patriotką. Kocham swój kraj i chcę, aby dobrze się w nim żyło - powiedziała Jolie. Wierzę także w Amerykę, która jest częścią społeczności międzynarodowej. Kraje współpracujące na równych zasadach to jedyna szansa, by zmniejszyć ryzyko konfliktu. W ten sposób unikniemy konieczności wysyłania mężczyzn i kobiet z naszych sił zbrojnych do walki i ryzykowania życiem za granicą.