Wygląda na to, że Jennifer Lopez już od kilku miesięcy przygotowywała się do tego, aby rozpocząć sprawę rozwodową. Gwiazda chciała mieć dowody na to, że to Marc Anthony jest powodem rozpadu ich związku. Dlatego kazała swojej asystentce szpiegować męża i składać dokładne raporty z jego poczynań.
Ponoć Lopez zdecydowała o rozwodzie po jednej z kolejnych kłótni. Zdenerwowany Marc oświadczył jej, że wybiera się w trasę koncertową i zostawia dzieci na jej głowie.
_**Nie robiło jej to większej różnicy**_ – powiedziała znajoma pary w rozmowie z tabloidem. W końcu i tak nie pomagał przy dzieciach. Powiedziała mu jednak, że chce mieć pewność, że jej nie zdradzi. Dlatego też kazała swojej asystentce go pilnować. On się na to zgodził. Nie wiedział jednak, że dziewczyna miała składać Jennifer raporty z wszystkiego, co robi.