Rodrigo Alves zyskał popularność dzięki poddaniu się kilkudziesięciu operacjom plastycznym, które w założeniu miały upodobnić go do kultowego Kena, męskiego odpowiednika plastikowej lalki Barbie. Niestety, coś poszło nie tak i w efekcie mężczyzna przypomina karykaturę człowieka i boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
"Żywy Ken" zdaje sobie nic nie robić z ostrzeżeń lekarzy. Pomimo ryzyka powikłań, wciąż poddaje się rozmaitym poprawkom.
Okazuje się, że "ambitny" celebryta postanowił opuścić strefę komfortu i poszerzyć horyzonty. Rodrigo Alves nie będzie już budował własnej pozycji w show biznesie jedynie ryzykownymi zabiegami medycyny estetycznej. "Żywy Ken" zapragnął zapisać się na kartach historii muzyki jako wokalista i właśnie jego marzenie się ziściło. Wypuścił pierwszy singiel zatytułowany Plastic World. Co więcej, piosenka odniosła już pierwsze sukcesy. Zapisała się na pierwszym miejscu tanecznych list przebojów we Włoszech i Zjednoczonych Emiratach Arabskich w zaledwie kilka godzin po opublikowaniu.
Pracowałem bardzo ciężko, żeby ten sen się ziścił. Teraz obserwuję, jak moja piosenka staje się hitem w kilku krajach. Zorganizowałem nawet imprezę przy basenie, podczas której wszyscy szaleli do mojego nowego hitu. Obiecuję, że w tym roku sprawię, że ludzie będą śpiewać Plastic World - powiedział Alves w rozmowie z DailyMail.
Słyszeliście już nowy hit "Żywego Kena"?