Narzekając na zły wpływ mediów społecznościowych na młode społeczeństwo, łatwo jest zapomnieć, że mogą być one wykorzystane także w szlachetnym celu. Postanowiła przypomnieć o tym ostatnio Gigi Hadid, która odbierała wyróżnienie podczas gali Power of Women zorganizowaną przez portal Variety w Nowym Jorku.
Złośliwi powiedzą zapewne, że to kolejny chwyt marketingowy rodziny Hadidów. Faktycznie, diametralnie zmieniające się twarze młodych bogaczek, którym kariera w modelingu została praktycznie podana na tacy, być może nie zyskały im fanów wśród wielbicielek "prawdziwych" top modelek jak Naomi Campbell czy Cindy Crawford. Nie sposób jednak ich nie pochwalić, kiedy dziewczyny robią coś pozytywnego ze swoją szaloną wręcz rozpoznawalnością. Gigi została uhonorowana za działalność filantropijną na rzecz UNICEFU. Doceniono przede wszystkim jej wkład w uświadamianie młodego pokolenia na temat problemów Trzeciego Świata, właśnie za pomocą swoich mediów społecznościowych.
Jak na galę honorującą potęgę kobiet przystało, Gigi zaprezentowała się w iście superbohaterskiej kreacji. Składał się na nią niebieski kombinezon od Emilii Wickstead z wbudowanym gorsetem przesłonięty asymetrycznie uplasowaną peleryną i szpilki w wężowy wzór, także utrzymane w błękitach. Tego wyjątkowego wieczora u boku najstarszej z sióstr nie mogło zabraknąć też oczywiście Belli, również odnoszącej sukcesy przed aparatami największych fotografów branży modowej. 22-latka chcąc odróżnić się od Gigi, wybrała skórzaną stylizację w kolorze czekolady z kolekcji Rosetty Getty.