Ostatni tydzień w domu Wielkiego Brata upłynął pod znakiem wielkich zmian. Maciej, typowany na głównego "złoczyńcę" tego sezonu, wyleciał z hukiem z programu, po tym jak wyraził chęć "roz****ienia łba" irytującego współlokatora Łukasza, znanego niegdyś jako "ślicznotka Witkowskiego".
Jako że Maciek był już trzecim uczestnikiem show, który opuścił dom przedwcześnie, producenci nie mieli wyboru, jak tylko wprowadzić na jego miejsce nową osobę. Apele widzów o nieco większą różnorodność wśród załogi Wielkiego Brata i ograniczenie liczby aspirujących celebrytów na rzecz "prawdziwych Polaków" najwyraźniej podziałały. Do domu wprowadziła się Magda, dumna właścicielka 21 krów i mama dziewięcioletniej córeczki. Niektórzy domownicy pokusili się co prawda o określenie jej mianem "przaśnej blachary", ale trudno nie przyznać, że rolniczka wprowadziła do dusznego programu sporą dawkę świeżego powietrza.
Wykruszania się uczestników show nie zatrzymało jednak cotygodniowych eliminacji. W tym tygodniu z programem pożegnać musiała się Karolina Wnęk, jedna z najmłodszych uczestniczek tego sezonu. O dziwo dziewczyna była zadowolona ze swojej eliminacji. Sama nawet apelowała do widzów o oddawanie na nią głosów, nie chcąc musieć spędzać kolejnego tygodnia w rezydencji bez towarzystwa Macieja.
Zostawiam dobrą energię i optymizm. Jestem zadowolona z wyniku, zostały osoby, które bardziej chciały tam być - stwierdziła opuszczając program.
Jako pierwsza swoje typy do eliminacji przedłożyła nowa lokatorka - Magda, która otrzymała immunitet, aby móc zadomowić się nieco lepiej w programie. Rezolutna hodowczyni wytypowała Klaudię - "za odpały" i narażanie swojego zdrowia, oraz Kasię - której wybór uzasadniła troską o dobro domowej społeczności.
Po skumulowaniu wszystkich głosów okazało się, że widzowie będą przez następny tydzień wybierać pomiędzy wyeliminowaniem wykazującej niepokojące zachowania Klaudii, a brodatego Radosława.
Które z nich pożegnamy za tydzień?