Organizatorzy Miss Polonia od kilku lat nie mieli najlepszej passy. Pierwszy kryzys nadszedł w 2012 roku wraz z "Herde gate", aferą, w ramach której ówczesna dyrektor konkursu i managerka gwiazd, Małgorzata Herde, została oskarżona przez swoje podopieczne o przywłaszczanie sobie ich pieniędzy. W wyniku skandalu i następujących po nim niepowodzeń konkurs trzykrotnie się nie odbył, dzięki czemu Paulina Krupińska mogła cieszyć się koroną najpiękniejszej Polki przez rekordowe cztery lata.
Krupińska w 2016 roku w końcu przekazała koronę swojej następczyni, Izabelli Krzan, i wszystko pozornie wróciło do normy. Od tamtego czasu konkursy znów odbywały się regularnie, co nie oznacza, że nie przechodziły kolejnych wizerunkowych kryzysów. W 2017 koronę zdobyła 27-letnia wówczas Agata Biernat, która zwyciężyła dzięki zmianie górnej granicy wieku uczestniczek i, jak można się domyślać, spotkała się z chłodną reakcją konkurentek. Za "dobry PR" trudno też uznać zeszłoroczne doniesienia w sprawie "afery dubajskiej", według których jedna z laureatek Miss Polonia zajmowała się sutenerstwem.
Biernat w zeszłym roku przekazała koronę młodszej od niej o 10 lat Milenie Sadowskiej, która póki co potulnie chodzi na ścianki i nie wzbudza większych emocji. Kilka dni temu młoda misska postanowiła jednak zawalczyć o uwagę i zrobiła sobie grzywkę, którą oczywiście od razu zaprezentowała na Instagramie. Rezultaty skromnej metamorfozy można było podziwiać też na poniedziałkowym pokazie MMC Studio, na którym 20-latka pojawiła się w towarzystwie swojej poprzedniczki. Poza emocjonującą grzywką, uwagę zwracała jej wyjściowa stylizacja z błyszczącą marynarką, tipsami z efektem gradientu i szpilkami z przezroczystego plastiku.
Zobaczcie polską królową piękności po metamorfozie. Myślicie, że uda jej się odczarować złą passę konkursu?