Hailey Baldwin i Justin Bieber poznali się wiele lat temu, a ich relacje już w przeszłości miewały charakter romantyczny. Idol nastolatek słynął jednak z tego, że trudno było mu zagrzać dłużej miejsce u boku którejkolwiek ze swoich dziewczyn, a jeśli już to czynił, była to raczej Selena Gomez. Hailey, obecnie już Bieber, w niedawnym wywiadzie wyznała, że przez ten cały czas kochała Justina i dlatego zdecydowała się na ślub w tak młodym wieku.
Mimo że wielu mało życzliwych fanów nie wróżyło temu małżeństwu trwałości, Justin i Hailey wciąż są razem i wygladają na zakochanych. Do mediów co jakiś czas wciąż jednak dochodzą niepokojące sygnały o tym, że para często się kłóci, podobno zdecydowali się nawet na terapię małżeńską. Fanki Gomez ekscytowały się niedawno tym, że Justin "polubił" jedno z jej starych zdjęć na Instagramie, co miało być dowodem na to, że wciąż kocha swoją byłą.
Tymczasem paparazzi nie odstępują Biebera i Hailey na krok, rejestrując niekiedy dziwne sytuacje z ich życia. Jakiś czas temu uwiecznili małżeńską kłótnię w parku, teraz przyłapali Justina na... kupowaniu bukietu kwiatów w aptece. Na ukochanego czekała pod drzwiami modelka, która ze smutnym wyrazem twarzy wtułała się w pieska.
Wyglądała, jakby płakała albo zaraz miała się rozpłakać - komentują media.
Myślicie, że kwiaty były na przeprosiny, czy też dziennikarze za bardzo wczytują się w zdjęcia?