Milla Jovovich karierę zaczynała jako modelka, ale gdy w 1997 odniosła ogromny sukces dzięki roli w Piątym elemencie, przerzuciła się na aktorstwo. Szukając dla siebie niszy w show biznesie, postanowiła wyspecjalizować się w filmach akcji, takich jak ekranizacje gier komputerowych z cyklu Resident Evil. Wybór się opłacił, bo dziś może przebierać w lukratywnych propozycjach wymagających aktorskich umiejętności i tężyzny fizycznej.
43-latka, która na co dzień jest żoną reżysera filmów Resident Evil i matką dwóch córek, ostatnio pokładała nadzieje w nowej adaptacji komiksu Hellboy, w której wciela się w jedną z głównych ról. W ramach przygotowań do premiery wysokobudżetowej produkcji zafundowała sobie szereg rygorystycznych treningów, które zostały nawet uwiecznione przez paparazzi. W czwartek, na pięć dni przed hucznym wydarzeniem, dała się z kolei upolować na zakupach w butiku Isabel Marant w Los Angeles, co sugeruje, że sama przygotowuje sobie stylizacje na wielkie wyjścia.
O tym, jak Jovovich poszły zakupy, można było się przekonać na premierze Hellboya, która odbyła się we wtorek w Nowym Jorku. Jako największa gwiazda imprezy, aktorka na czerwonym dywanie pojawiła się w oryginalnej stylizacji. Do upolowanej w butiku Marant, foliowej sukienki za ponad 3 tysiące złotych dobrała lustrzane szpilki Balmain za kolejne 5 tysięcy, czerwoną torebkę Chanel i kolczyki od Prady. Całość uzupełniał zielony płaszcz Claude Montana oraz makijaż z czerwienią na ustach.
Zobaczcie Jovovich na premierze Hellboya. Udana stylizacja?