Dawid Podsiadło należy do artystów, którzy bardzo strzegą swojej prywatności. O jego życiu uczuciowym wiadomo niewiele, a on sam niechętnie mówi na ten temat.
Wokalista przez kilka lat związany był z Eweliną Cnotą, z którą planował ślub. Rok temu do mediów wyciekła informacja, że muzyk zerwał zaręczyny. Pojawiły się plotki, że zaczął się spotykać z młodą aktorką, Zofią Wichłacz, którą można było zobaczyć m.in. w filmach Miasto 44, Powidoki czy Pokot.
Od tamtej pory próżno było szukać nowych informacji na temat spraw osobistych gwiazdora. Aż do teraz. Na jednej z grup na Facebooku, gdzie Dawid dyskutuje z fanami, artysta ujawnił, że jest "potwornie zakochany".
Jedna z użytkowniczek chciała się dowiedzieć, czy piosenkarz dopuszcza możliwość umawiania się z fankami. Podsiadło odpowiedział, że raczej nie widzi takiej szansy, mimo że wiele dziewczyn "zachwyca go urodą".
Generalnie bycie moim fanem/fanką raczej mocno dyskwalifikuje jeśli chodzi o randkowanie. W szczególności, jeśli kontekst spotkania to mój koncert etc. Ale wśród tysięcy spotkanych na swojej drodze uczestników koncertów widziałem wiele osób, które zachwyciły mnie swoją urodą lub osobowością lub jednym i drugim - przyznał.
Niestety, dalsza część wypowiedzi Podsiadły rozwiała nadzieje zafascynowanych nim fanek.
Zakładam, że gdybym był zainteresowany nawiązaniem kontaktu, to bym to zrobił. Niestety, jak zwykle, jestem potwornie zakochany - ujawnił muzyk.
Jesteście ciekawi, kto jest nową miłością Dawida?
Zobacz też: Dawid Podsiadło wspiera strajk nauczycieli: "Dla mnie nauczyciel od zawsze był superbohaterem"