Jakiś czas temu polskie gwiazdy, wzorem zachodnich koleżanek, uległy modzie na bezglutenowe jedzenie, które ich zdaniem ma zbawienny wpływ na organizm, a czasami jest w stanie nawet czynić cuda. Doskonałym przykładem jest była dziewczyna Tomasza Kammela, Katarzyna Niezgoda, która dzięki odstawieniu glutenu zaczęła coraz bardziej przypominać osobę z okładki swojej książki. W glutenowe zagrożenie uwierzyła także Joanna Koroniewska, która starała się przekonać, że w mieszance białek roślinnych przez lata zmieniła się liczba chromosomów.
W moc bezglutenowych posiłków uwierzyła także Julia Wieniawa. W rozmowie z Faktem zdradziła, że dzięki odstawieniu pizzy przestała mieć depresję:
Moja trenerka zachęciła mnie jakiś czas temu, żeby wyeliminować gluten na miesiąc i zobaczyć, jak się będę czuła - ujawnia w tabloidzie. I jak potem zjadłam pizzę to miałam małą depresję. Nie wiedziałam, o co mi chodzi.
Wieniawa na co dzień zmaga się z niedoczynnością tarczycy, a sekretem jej nienagannej wagi jest właśnie odpowiednia dieta:
Prawie codziennie ćwiczę, nie jem glutenu, który rozpycha i staram się trzymać diety. Mnóstwo wyrzeczeń, ale efekty widzę. Dobra jest też ciepła woda z cytryną rano na czczo! - zdradziła fanom na Instagramie.
Julia nie zamierza ulegać presji i pozwala sobie na dni „bez diety”. Jada wtedy w restauracjach, gdzie przy okazji pozuje do zdjęć paparazzi:
Cheat day na restauracje lub słodkości robię sobie raz w tygodniu i mi to wystarcza :) - napisała na Instagramie.
Pójdziecie w ślady Julki?
**_
_**