Małgosia Bela jest jedną z zaledwie paru Polek, które w modelingu osiągnęły w zasadzie wszystko. Krakowianka karierę rozpoczęła stosunkowo późno, bo w wieku 21 lat, ale mimo tego dorobiła się statusu międzynarodowej "ikony". Dziś nie zajmuje się już pozowaniem na pełen etat, ale nadal pielęgnuje przyjaźnie z projektantami, udzielając się jako "editor-at-large" i dyżurna okładkowa gwiazda polskiego wydania Vogue'a.
Mając na koncie modelingowe sukcesy, Bela w pierwszej połowie minionej dekady postanowiła zrealizować swoje ambicje aktorskie. Filmowy debiut zaliczyła w drugiej fabularnej produkcji Małgorzaty Szumowskiej, zatytułowanej Ono. W kolejnych latach wystąpiła u boku Piotra Adamczyka w dwóch filmach o Karolu Wojtyle, a w 2011 roku przypomniała o sobie w serialu HBO pod tytułem Bez tajemnic. Jako że od 2017 roku tworzy małżeństwo z najbardziej rozchwytywanym obecnie polskim reżyserem, Pawłem Pawlikowskim, można podejrzewać, że jej zeszłoroczny epizod w nowej wersji Suspirii był jedynie zapowidzią powrotu do aktorstwa.
Bela ostatnio zdecydowanie częściej odcina kupony od statusu modelingowej "ikony". W tym sezonie powraca w katalogowej sesji promującej nową kolekcję Zary. Zdjęcia zostały zrealizowane w Los Angeles i przedstawiają supermodelkę w roli zabieganej turystki. Na potrzeby sesji Bela robiła sobie selfie telefonem na kijku, pozowała na miejskiej hulajnodze i przeciągała się na tle wózka z hot dogami. Poza wyluzowanymi stylizacjami, uwagę zwraca szczątkowy makijaż i fryzura w naturalnym nieładzie.
Zobaczcie Belę w roli zabieganej turystki. Wypadła przekonująco?