Relacja łącząca Julię Wieniawę i Aleksandra Barona od kilku tygodni rozgrzewa polskie media. Na początku lutego jako pierwsi poinformowaliśmy, że aktorka i gitarzysta Afromentalu po kryjomu chodzą na randki.
Oczywiście oboje zaprzeczali, że łączy ich coś więcej niż stosunki zawodowe. O tym, że kłamali, świadczyły późniejsze zdjęcia zrobione na wspólnych wakacjach oraz doniesienia osób z branży, które potwierdzały, że w kuluarach celebryci nie szczędzą sobie czułości. Nasz informator kilka dni temu donosił, że z ostatniej imprezy Magnum wyszli, trzymając się za ręce.
Zobacz: Julia Wieniawa i Baron wkrótce przestaną ukrywać związek? "Wyszli z imprezy, trzymając się za ręce"
Teraz już wiemy, jak potoczyła się dalsza część wieczoru. Zakochani przenieśli się do kameralnej knajpki, gdzie zamówili butelkę białego wina. Usiedli przy stoliku przy oknie, naprzeciwko siebie. Rozanielona Wieniawa wpatrywała się rozmarzonym wzrokiem w muzyka. Kusiła go pokaźnym dekoltem, a ten dbał o to, by jej kieliszek nie pozostawał pusty.
W pewnej chwili wstali od stolika i zaczęli się oddawać czułościom. 35-letni Baron chwycił 20-latkę za nadgarstki i przyciągnął ją do siebie. Ona przez chwilę bawiła się jego dredami, po czym poddała się namiętnemu pocałunkowi. Obejmowała twarz Barona dłońmi i wtulała głowę w jego ramię.
Myślicie, że teraz już zaczną oficjalnie pokazywać się jako para?