Jennifer Lopez od dekad z powodzeniem łączy karierę aktorki i piosenkarki. Na swoim koncie ma wiele nagród muzycznych i filmowych i wciąż zdobywa nowe rzesze fanów. Niedawno mogliśmy ją oglądać w komedii romantycznej Teraz albo nigdy i prawdopodobnie jeszcze w tym roku na sklepowe półki trafi jej dziewiąty studyjny album. Życie zawodowe artystki jest więc nieustannym pasmem sukcesów, których może jej pozazdrościć wiele kolegów i koleżanek po fachu.
Jeszcze kilka lat temu gwiazda nie mogła jednak pochwalić się równie dobrą passą w sferze prywatnej. Ma za sobą już trzy rozwody i parę związków śledzonych z zapartym tchem przez media plotkarskie. Teraz wszystko wskazuje na to, że w końcu znalazła tego jedynego. Jej ślub z bejsbolistą Alexem Rodriguezem zbliża się wielkimi krokami. Ma to być medialne wydarzenie z pompą. Para nie zamierza na nim oszczędzać, bo jak mówi Lopez, to będzie jej ostatnie małżeństwo.
Jak donosi serwis Radar Online, Lopez i sportowiec wydadzą na ślub i wesele jakieś 15 milionów dolarów.
To będzie wydarzenie z najwyższej półki. Planują pobrać się w jakimś tropikalnym miejscu. W grę wchodzą głównie Bahamy, bo właśnie tam się zaręczyli. Jen powiedziała, że to jej ostatnie małżeństwo i skoro mają pieniądze, nie zamierzają za to przepraszać. Chcą mieć wesele w wielkim stylu – zdradza informator.
Gwiazda słynie ze swojego zamiłowania do epatowania bogactwem. Regularnie pokazuje się paparazzim w kolejnych drogich ubraniach i dodatkach. Nie inaczej będzie podczas ślubu. Według portalu Lopez pójdzie do ołtarza w specjalnie przygotowanej na tę okazję sukni ślubnej od Versace.
Chociaż nie ujawniono jeszcze pełnej listy gości, wiadomo że można spodziewać się obecności Ellen DeGeneres i jurorów z World of Dance.
Myślicie, że zgodnie ze słowami artystki będzie to ostatni ślub w jej życiu?