Amerykański festiwal Coachella narodził się w 1999 roku i przez pierwszych parę lat uchodził za święto alternatywnej muzyki. O poziomie wydarzenia świadczył fakt, że gdy w 2006 roku ogłoszono występ Madonny, organizatorzy zostali doszczętnie skrytykowani za uleganie trendom i komercjalizację imprezy. Trudno uwierzyć, że 13 lat później festiwal bardziej przypomina międzynarodowy zjazd "influencerów" albo pokaz sieciówkowej mody, a nie święto jakiejkolwiek muzyki.
Zobacz też: Coachella 2019: Jessica Mercedes w za małym stroju kąpielowym, naturalna Deynn i opalony Majewski (FOTO)
Pierwsza odsłona tegorocznej edycji wydarzenia wystartowała w piątek i, poza polskimi "gwiazdami" internetu, przyciągnęła spore grono celebrytów z całego świata. Należała do niego Stella Maxwell, była dziewczyna Kristen Stewart i "aniołek" Victoria's Secret. Niestety, modelka nie zdawała się wykazywać zainteresowania koncertami i zamiast bawić się pod sceną, pojawiła się na stoisku sklepu internetowego Revolve, chwaląc się festiwalową stylizacją.
Wypad na festiwal dla Maxwell oznaczał wypełnianie służbowych obowiązków, o czym świadczyła jej stylizacja od sponsorów. Modelka tym razem założyła bardzo kusą, czerwoną sukienkę w kwiatowe wzorki, spod której wystawał stanik Victoria's Secret. Całość uzupełniał oryginalny pasek, przeciwsłoneczne okulary Chrome Hearts za 5,5 tysiąca (!) złotych, botki od Christiana Louboutina za kolejne 6 tysięcy i osobliwa fryzura w postaci warkoczyków z rzemykami. Tak wystylizowana, modelka cierpliwie pozowała z rozchylonymi ustami, posyłając w stronę obiektywów zalotne spojrzenia.
Zobaczcie Maxwell na Coachelli. Podoba Wam się jej festiwalowa stylizacja?