_
_
Michał Wiśniewski postanowił spędzić tegorocznego sylwestra z rodziną. Skąd to wiemy? To chyba jasne. Postanowił pochwalić się tym na łamach swojej ulubionej gazety - Faktu.
Sylwester to dla mnie czas, gdy chcę się bawić i odpoczywać z rodziną – zwierza się Michał. I dodaje bohatersko: Mam gdzieś to, że tego dnia mogę dużo zarobić. W tym roku odmówiliśmy, choć jedno z miast za koncert Ich Troje chciało zapłacić 100 tysięcy. Macham ręką na te pieniądze, wolę być z rodziną.
Tabloid jest dumny z jego postawy: Na szczęście na świecie zostali jeszcze ludzie, dla których pieniądze nie są najważniejsze - chwali dzielnego muzyka. Poza dobrami materialnymi widzą dobro swojej rodziny.
Sylwester to nie jest czas na zarabianie, choć rozumiem innych, którzy wtedy grają, to ich wybór - dodaje Michał, wbijając przyjacielsko szpilę w pazernych konkurentów.
Gratulujemy. "Na szczęście na świecie zostali jeszcze tacy ludzie"...