Aż trudno w to uwierzyć. Sądziliśmy, że Doda będzie wyciskać ze swojej popularności, ile się da, ze świadomością, że dobra passa nie będzie trwała wiecznie. Dzisiejszy Super Express twierdzi jednak coś przeciwnego - Dorota zamierza podobno wziąć wolne... na cały przyszły rok.
Dorota plany koncertowe skończyła 13 grudnia i wybrała się na odpoczynek do ciepłych krajów - pisze tabloid. Już wiadomo, że w 2009 roku nie planuje wydania nowej płyty. Najszybciej może dojść do nagrań na początku stycznia 2010 r.
Podobno po występie sylwestrowym planuje długo odpoczywać. Prawdopodobnie do sezonu letniego, w czasie którego zarabia się najlepsze pieniądze na koncertach. Trudno nam sobie wyobrazić, żeby i z tego zrezygnowała.
Czy rzeczywiście zdecyduje się nie wydawać żadnej płyty w 2009 roku? To chyba dość ryzykowne. Choć z drugiej strony - czy ludzie naprawdę chodzą na jej koncerty, żeby posłuchać piosenek?