Robert Lewandowski i Marcin Tyszka odnoszą sukcesy w skrajnie różnych dziedzinach, ale obaj zdają się mieć show biznesowe ambicje. Pierwszy z nich, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, na celebrytę kreuje się głównie ze względu na lukratywne kontrakty reklamowe, takie jak ten z producentem szamponu przeciwłupieżowego. Tyszka, uznany fotograf na międzynarodowych rynkach, zdaje się z kolei kierować prozaiczną pogonią za sławą, o czym świadczył jego udział i kreatywny wkład w legendarny program Woli i Tysio na pokładzie.
Tyszka i Lewandowski w zeszłym tygodniu mieli okazję bliżej się poznać na imprezie promującej telefony reklamowane przez piłkarza. Wyjście na ściankę obu celebrytom dało pretekst do zaprezentowania próbek modowego wyczucia. 43-letni Tyszka postawił na młodzieżowy zestaw z dżinsami wypranymi w wybielaczu od Dsquared2 i białą koszulką z nadrukiem. Całość uzupełniały zamszowe buty oraz telefon od sponsora.
Jako gwiazda wieczoru, Lewandowski na ściance zaprezentował zupełnie inne podejście do mody. Ambasador telefonów do zdjęć pozował w dobrze skrojonym, niebieskim garniturze, białym t-shircie i sportowych butach. Tak ubrany, cierpliwie pokazywał w stronę fotografów "kciuk w górę", po czym udał się w stronę gromadki rozentuzjazmowanych celebrytów i zrobił sobie z nimi "spontaniczne" selfie.
Zobaczcie Tyszkę i Lewandowskiego na promocji telefonów i zagłosujcie w naszej sondzie. Który ładniej się wystylizował?
[#sonda|id=60|title=Kto%20%C5%82adniej%20si%C4%99%20wystylizowa%C5%82?#]